Tak naprawdę nie ma jednoznaczne odpowiedzi na tak postawione pytanie. Bo to zależy od wielu czynników. Na przykład – od naszej płynności w zakresie finansów związanych z budową. Bo wiadomo jest, że jeśli mamy przerwy w transzach kredytu czy generalnie problemy z płynnym regulowaniem wszystkich opłat za materiały, robociznę i tak dalej – będą przestoje. Sporo warunkuje też pogoda, bo jeżeli na przykład prace mają być prowadzone w suchych warunkach, a trafi się nam deszczowa końcówka wiosny czy początek lata, co wcale w naszym klimacie nie jest jakieś arcy nieprawdopodobne, no to znowu harmonogram prac będzie się przeciągał.
Do tego, należy się jeszcze zastanowić nad jedna rzeczą – czy ma to być dom parterowy, czy piętrowy?
Jeśli piętrowy, ile ma mieć kondygnacji. Co do zasady, domy parterowe, stawia się relatywnie szybciej. Bo tu trzeba tylko ograniczyć się do jednej bryły i dachu, nie jak w przypadku piętrówek, kolejnego stropu oraz całej reszty prac. Dobrze też będzie podkreślić zgoła inną rzecz. Chodzi o to, że w zakresie różnego rodzaju budowlanych prac, będziemy w stanie nieco wpłynąć na kontrolowanie tematu. Bo tak naprawdę to jesteśmy za budowę współodpowiedzialni. Gdy mamy konkretnych fachowców, trzeba zawsze patrzeć im na ręce. Nie chodzi o to by robić to non stop, ale trzymać rękę na pulsie, bo to potem może nas ustrzec od wielu stresujących sytuacji. A budowa domu z założenia powinna być doświadczeniem wyłącznie pozytywnym, więc naprawdę warto sobie wziąć ten temat do serca.